Z wielkim niepokojem przyjęliśmy wiadomość, że pani prof. dr hab. Małgorzata Omilanowska została ministrem kultury i dziedzictwa narodowego.

Do tej pory dała się poznać jako przeciwniczka odbudowy obiektów historycznych ważnych z punktu widzenia – sic! – narodowego dziedzictwa. Wbrew europejskiej, jeśli nie światowej tendencji do odbudowy materialnych śladów pamięci, takich jak Zamek w Berlinie czy zespół staromiejski Drezna, p. Minister zwalcza próby odbudowy pałacu Saskiego w Warszawie, krytykuje dokonaną już odbudowę Zamku Królewskiego, wyśmiewa zrekonstruowany częściowo (fasada) Pałac Jabłonowskich z kościołem św. Andrzeja.

Swoiste curiosum stanowi lansowana przez panią prof. Omilanowską koncepcja, jakoby przypadkowe ocalenie Grobu Nieznanego Żołnierza było świadectwem humanitaryzmu hitlerowskich żołnierzy, co miałoby być głównym argumentem przeciwko odbudowie pałacu Saskiego: „(…) to, że te trzy arkady z Grobem Nieznanego Żołnierza ocalały można oczywiście upatrywać w kategoriach cudu. Ale myślę, ze dużo racjonalniejszym wytłumaczeniem tego, co się tam wydarzyło, jest fakt, że po prostu jeden z żołnierzy Wehrmachtu, który miał zadanie zakładać te ładunki wybuchowe w te cztery kolumny, ich nie założył. Nie założył ich dlatego, że był żołnierzem i że był człowiekiem. Jeżeli Grób Nieznanego Żołnierza w Warszawie ocalał dlatego, że któryś z Niemców okazał się człowiekiem po sześciu latach tej mentalnej jatki, jaką była wojna, to nam nie wolno tego zlekceważyć. Jeżeli symbolem jest Grób Nieznanego Żołnierza to niechaj symbolem będzie także gest tego człowieka. Bo ocalić człowieczeństwo do jesieni 44 roku będąc żołnierzem Niemiec nazistowskich było naprawdę trudno. Jeżeli jemu się to udało, to jemu też należy się szacunek i pamięć.”

od 44:15 min.
http://www.mck.krakow.pl/video/granice-rekonstrukcji

Teza ta nie znajduje żadnego potwierdzenia w dokumentach, świadectwach historycznych, a przede wszystkim kłóci się z faktami: dzisiejszy kształt pomnika-Grobu Nieznanego Żołnierza już jest rekonstrukcją, gdyż w wyniku działań niemieckich saperów był potężnie uszkodzony i znacznie bardziej zniszczony, niż to się wydaje dzisiejszemu obserwatorowi.

Jako grupa obywateli zainteresowanych odbudową obiektów ważnych dla historii Polski i narodowej pamięci liczymy, że osobiste upodobania architektoniczne p. Minister jako historyka sztuki nie spowodują, że będzie sprzeciwiać się ważnej społecznej inicjatywie, której celem jest zachowanie dziedzictwa Warszawy – pałacu Saskiego wraz z oryginalnym założeniem Grobu Nieznanego Żołnierza, pałacu Brühla i kamienic przy ul. Królewskiej.

Saski 2018

23 czerwca 2014