Nasze stowarzyszenie aktywnie promuje ideę odbudowy pałacu Saskiego i robi wszystko, by podtrzymać pamięć o nim. Nie straszne nam nawet deszcz i wiatr, co udowodniliśmy podczas „Dnia z pałacem Saskim”, zorganizowanym w „Miniparku Miniatur” w niedzielę 24 sierpnia. Dzięki uprzejmości Parku Miniatur Województwa Mazowieckiego (PMWM) – właściciela ekspozycji, mieliśmy okazję spotkać się z warszawiakami i opowiedzieć im fascynujące historie związane z pałacem.

PMWM to prywatna inicjatywa, której celem jest budowa makiet najważniejszych, w większości nieistniejących już zabytków Warszawy i Mazowsza. Do tej pory, oprócz pałacu Saskiego, powstały miniatury Giełdy Warszawskiej, Wielkiego Salonu z Żelazną Bramą, pałacu Karasia, Gościnnego Dworu, pałacu Lubomirskich i pałacu Kronenberga. Większość z nich można podziwiać w „Miniparku Miniatur”.

Twórcom ekspozycji zależało na oddaniu klimatu dawnej ulicy, dlatego wśród makiet zobaczyć można figurki postaci w strojach z epoki, dorożki, samochody, latarnie uliczne, w skali 1:25. Efekt autentyzmu podkreślają materiały, z których wykonano eksponaty. To, przynajmniej w części, prawdziwe materiały elewacyjne. Nad merytoryczną stroną przedsięwzięcia czuwa zespół uznanych historyków Warszawy, dlatego zwiedzający mogą mieć pewność, że miniatury są dokładnym odzwierciedleniem prezentowanych budynków.

Pośród eksponatów niezaprzeczalnie króluje pałac Saski. Ranga obiektu zdecydowała o tym, że ekipa PMWM postanowiła odtworzyć go w pierwszej kolejności. To jedna z największych makiet – powierzchnią zajmuje 18 m2, a precyzja jej wykonania zachwyca.

O tym, że warszawiacy pamiętają o pałacu Saskim, świadczyć może popularność, jaką cieszy się ta miniaturowa wersja budynku. Do niedawna można ją było oglądać na tyłach Grobu Nieznanego Żołnierza – w miejscu, gdzie stał pałac Saski przed wojną. Obecnie makieta jest częścią wystawy „Minipark Miniatur”, która od lipca gości w Amfiteatrze im. Stefana Żeromskiego, w parku Sowińskiego na Woli.

Na mieszkańcach stolicy można polegać – także  podczas „Dnia z pałacem Saskim” nie zawiedli. Pogoda nie dopisała – ale humory – jak najbardziej! Nasi przewodnicy oprowadzili po „Miniparku” cztery grupy zwiedzających, którzy usłyszeli nierzadko mrożące krew w żyłach historie – o tym, jak się balowało w czasach saskich, o słynnych warszawskich kasiarzach i o genialnych kryptologach, którzy rozszyfrowali tajemnicę Enigmy. Mieli jedyną w swoim rodzaju okazję podejrzeć, jak żyli mieszkańcy pałacu – arystokracja, lekarze, artyści i słynna wieszczka. Usłyszeli historie skradzionego zegara i niesfornego prosiaka, który napędził strachu pałacowym wyżłom.

spacer

pałac Saski

rysowanie pałacu Saskiego

 

Na dzieci czekał kącik rysunkowy, a wszyscy chętni mogli sobie zrobić zdjęcie z tabliczką „Popieram” – fotografie prezentujemy w „Galerii popierających odbudowę” na naszym fanpage’u: https://www.facebook.com/Saski2018. Można również było zaopatrzyć się w nasze koszulki oraz inne gadżety związane z pałacem. Wśród osób, które wzięły udział w konkursie na (nieoficjalne) hasło Saskiego 2018, rozlosowaliśmy nagrody książkowe.

Podczas „Dnia z pałacem Saskim” towarzyszyli nam dziennikarze z RDC oraz z TVP Warszawa – krótki reportaż z wydarzenia można obejrzeć tu: http://www.tvp.pl/warszawa/informacyjne/telewizyjny-kurier-warszawski/wideo/24082014/16559256.

 Saski 2018

4 września 2014